Było. . . nie minęło - 07.03.2009 (25m50s).wmv
Było. . . nie minęło - 07.03.2009 (25m50s).wmv Rozmiar 102,3 MB |
92 kompanii czołgów rozpoznawczych i tym razem udało nam się trafić do tych,
którzy szukali ich przed nami. Była to grupa zawodowych oficerów
kierowana przez pułkownika Romana Andresa. Jeden z członków tej ekipy
przedstawił nam wyniki poszukiwań świadków tego zdarzenia.
I oto udało im się dotrzeć do mieszkańca wsi Macoszyn, który sadząc las w latach 50-tych,
odkrył pod ściółką pancerze tankietek. Rzecz zachował w tajemnicy,
obawiając się kłopotów ze strony bezpieki. Po latach tę historię opowiedział.
Drugi świadek to kobieta, która w 1939 trafiła na zakopywanie sprzętu,
a dowódca kompanii czołgów wymusił na niej przysięgę, że miejsca nie zdradzi.
Do śmierci nie zdradziła, ale my uzyskaliśmy kolejne potwierdzenie
redukujące obszar penetracji do okolic wsi Macoszyn. Zaczynamy od dróg i traktów
idących tutaj przez las. Magnetometry badają pasy szerokości po 500 m. 2.
Powtórne narodziny - to przywracanie życiu polskiego wojskowego ciągnika c2p,
który zrabowany przez Niemców przeleżał od końca wojny w leju po bombie zasypany ziemią.
Do Polski przywiózł go nasz kolega kolekcjoner i teraz krok po kroku towarzyszymy jego rekonstrukcji.
Przyszła kolej na silnik cudownego PZINŻ-a, ale skóra mam cierpnie, co po rozkręceniu znajdziemy w środku.
Ponad 60 lat leżał w ziemi.
Jeżeli o nich zapomnimy – i dokończyć trzeba -„.niech Bóg zapomni o nas ...”.
W zaśmieconym lesie koło miejscowości Bogdanka spoczywa do dziś
jeden z najdzielniejszych żołnierzy oddziału WIN „Ordona” - Stanisław Falkiewicz „Rys”.
Wielokrotne nasze lokalne apele spełzły na niczym. W tamtej okolicy ciągle mocniejsza jest
peerelowska wizja historii, wedle której to nie bohater, a bandyta. Kiedyś zaciosałem siekierą drzewo,
pod którym spoczywa. Ktoś piłą spalinową ta odnogę drzewa ściął. Wracamy więc uparcie do sprawy.